środa, 27 lipca 2011

Lovely Natural lip balm with aloe vera and mentol

Poczułam ostatnio palącą potrzebę posiadania mazidła do ust zamkniętego w maleńkim metalowym pudełeczku, w którym będę sobie mogła niehigienicznie pogrzebać paluchem i potem tymże paluchem nałożyć na usta grubą warstwę specyfiku. Czym prędzej udałam się więc do Rosmmanna i kupiłam widoczny po prawej balsam, w ślicznej puszeczce w stylu retro,która kojarzy mi się ze starą apteką.

 Jak bardzo słuszne jest to skojarzenie przekonałam się, jak tylko otworzyłam pudełeczko i powąchałam balsam. Mojemu chłopakowi pachnie karmelem. A mi maścią na trądzik o nazwie Tormentiol. Apteczny zapach ma zapewne sugerować, że balsam jest lekiem na zniszczone usta. I jeżeli chodzi o ich odżywianie, to spisuje się naprawdę dobrze. Jest nazywany polskim Carmexem. Przy kilku pierwszych użyciach wywoływał u mnie pieczenie warg - wg producenta chłodzenie - spowodowane obecnością kamfory i mentolu w składzie. Pudełeczko otwiera się łatwo, balsam ma idealną konsystencję. 

Ale tutaj również spotkała mnie przykra niespodzianka. Kiedy na środku pudełeczka wygrzebałam dziurę sięgającą dna, spod balsamu zaczął wydobywać się jakiś płyn koloru krwi. Było go bardzo dużo, część udało mi się wylać z pudełeczka. Właściwie myślałam, że wylałam wszystko. Ale  postanowiłam jeszcze pogrzebać sobie w puszce wykałaczką i odnalazłam dalsze pokłady tej paskudnej cieczy. 



Balsam jest do wyrzucenia, bo płyn ma nieprzyjemny zapach, gorzki smak i powoduje straszne pieczenie. Znalazłam w internecie dużo pochlebnych opinii na temat tego balsamu, więc może tylko mi trafił się taki felerny egzemplarz. Mam wrażenie, że po prostu coś poszło nie tak w trakcie produkcji i płyn, zamiast połączyć się z resztą składników wytrącił się osobno. Albo balsam przechowywano w zbyt wysokiej temperaturze.



5 komentarzy:

  1. ojej wygląda to strasznie... a drogi był ten balsamik? Może trzebabyło go odnieść do Rossmana - może by na nowy wymienili?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosztował grosze - ze 4 zł - i dlatego głupio mi iść robić im awanturę. Ale fakt faktem, że takich cudów to ja jeszcze nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A dzisiaj rano nad nim dumałam, skutecznie mnie odciągniesz od niego na długi czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. cześć ja używam ten balsamik od paru miesięcy i chyba trafiłaś na felerny egzęplarz ponieważ miałam już 4 takie pudełeczka i jestem z niego bardzo zadowolona,chociaż on nie jest moim ulubionym balsamem;)
    Naprawdę polecam Klaudia:*(siostra posiadacza konta na google;)

    OdpowiedzUsuń
  5. aż dziwne :/ kupiłam go też dzisiaj skuszona ceną, ale mam nadzieje że mi takiej niespodzianki nie zrobi :(

    OdpowiedzUsuń